Określenia syndrom sztokholmski używa się nierzadko w kontekście związku z toksycznym partnerem. Ale co, jeśli nie znika po zakończeniu relacji? Jak działa syndrom sztokholmski po rozstaniu?
Nawet gdy ofierze udaje się wyzwolić od swojego oprawcy (lub oprawca sam odejdzie), tylko pozornie zrywa więzy. Tak naprawdę uzależnienie emocjonalne może nadal trwać, istotnie wpływając na dalsze życie.
W tym wpisie wyjaśnię, jak objawia się syndrom sztokholmski po rozstaniu, a także doradzę, co można zrobić, by się od niego uwolnić. Na początku natomiast zachęcam cię do zrobienia darmowego testu online, który pozwoli ocenić, jak przeżywasz rozstanie:
Jak radzisz sobie z zawodem miłosnym?
Spis treści
Czym jest syndrom sztokholmski?
Syndrom sztokholmski wziął swoją nazwę od próby napadu na bank w Sztokholmie w 1973 r. Ofiary-zakładnicy zaczęli doceniać „życzliwość” oprawcy, solidaryzować się z nim, a nawet darzyć wdzięcznością, mimo że zniewolił ich na prawie tydzień.
Mówimy więc o sytuacji, kiedy ofiara zaczyna żywić pozytywne uczucia do swojego oprawcy, niekiedy nawet zakochując się w nim. Poddaje się, nie stawia oporu, a z czasem zaczyna wytwarzać tzw. związek sojuszu i solidarności.
Taka reakcja, choć nieświadoma, może mieć długotrwałe skutki. Z czasem ofiara zaczyna adaptować się do niebezpiecznej sytuacji – tak dyktuje jej mechanizm przetrwania.

Dotyczy to nie tylko sytuacji porwań czy brania zakładników, ale także toksycznych, opresyjnych związków. Więcej pisałem o tym w tym artykule.
Syndrom sztokholmski może mieć też swoją kontynuację po rozstaniu. Jest to konsekwencja wytworzenia silnej więzi emocjonalnej z oprawcą i utożsamiania się z rolą ofiary. Za chwilę powiemy sobie o objawach tego mechanizmu.
Syndrom sztokholmski po rozstaniu: objawy
Przejdźmy teraz do objawów syndromu sztokholmskiego po rozstaniu. Poniżej zamieściłem 5 punktów, które dotyczą, co należy podkreślić, osoby, która ma za sobą toksyczny związek.
Po każdej zakończonej relacji może towarzyszyć nam ból, tęsknota, osamotnienie i apatia. Nie będzie to jednak syndrom sztokholmski, a normalne przeżywanie rozstania.
1. Pozostawanie w zależności emocjonalnej
Twoim głównym problemem jest trwająca pomimo rozstania zależność emocjonalna. Jest to stan, w którym masz wrażenie, że twoja egzystencja jest niepełna i bezsensowna bez tej drugiej osoby.
Ona decydowała o tym, jak miałeś/aś się czuć, definiowała twoją tożsamość, traktowała cię jak swoje przedłużenie, nadawała ci bądź odbierała wartość. Masz wrażenie, że bez niej nie możesz istnieć.
Prawdopodobnie panicznie bałeś/aś się rozstania, a gdy do niego doszło, czujesz się jeszcze gorzej, choć uwolnienie się od toksycznej osoby powinno było przynieść ci ulgę.
Bardzo możliwe, że miałeś/aś do czynienia z osobą narcystyczną, która silnie uzależnia emocjonalnie od siebie i wywołuje nierzadko mechanizm syndromu sztokholmskiego w relacji. Aby się o tym przekonać, zrób test:
Test na narcyzm
Dowiedz się, czy mężczyzna lub kobieta cierpi na patologiczny narcyzm lub przejawia narcystyczne cechy osobowości
2. Idealizowanie byłego partnera
Objawem syndromu sztokholmskiego po rozstaniu może być także idealizowanie byłego partnera (lub byłej partnerki) oraz związku z nim, chociaż była to osoba wyjątkowo toksyczna i opresyjna.
Nie zauważasz wad ex partnera, za to potrafisz wymienić całą listę zalet, przez które żałujesz, że nie jesteście już razem. Prawdopodobnie większość tych zalet to tylko twoje wyobrażenie o tej osobie, niemające wiele wspólnego z rzeczywistością.
W skrajnych przypadkach możesz nawet postrzegać toksyczne zachowania jako coś, co było słuszne, na co być może zasłużyłeś/aś. Tak samo jak zakładnik w napadzie, dostrzegasz głównie gesty życzliwości.
3. Śledzenie aktywności byłego partnera
Kolejne zachowanie, które świadczy o emocjonalnym uzależnieniu od partnera-tyrana, jest ciągłe śledzenie jego aktywności. Nie możesz o nim zapomnieć, czujesz nadal silną więź i dlatego starasz się być jak najbliżej.
Poza tym, że możesz go faktycznie śledzić, obserwować z ukrycia, kontaktować się z nim czy próbować się z nim spotkać, to samo dotyczy mediów społecznościowych. Zapewne sprawdzasz, co robi, gdzie jest, czy się z kimś spotyka.
Choć część ciebie wie, że to nie była odpowiednia osoba, nie chcesz stracić zupełnie kontroli nad waszą relacją. Trudno ci odciąć się zupełnie od dawnego życia, do którego udało ci się już przywyknąć.
4. Niechęć do sytuacji towarzyskich
Jednocześnie, przez to, że koncentrujesz wciąż całą swoją uwagę na ex, nie interesują cię żadne inne relacje interpersonalne. Prawdopodobnie izolujesz się i unikasz spotkań ze znajomymi.

Dzieje się tak również z tego powodu, że dotychczas żyłeś/aś w bańce – sytuacji zagrożenia, do której udało ci się zaadaptować. Wyjście z niej i nauczenie się od nowa zdrowych relacji z ludźmi jest dla ciebie wyzwaniem. Wolisz zatem pozostać w swojej strefie komfortu, którą dobrze znasz.
5. Brak otwartości na nowy związek
Skoro zwykłe spotkania towarzyskie budzą niechęć, tym bardziej brak jest jakiegokolwiek zainteresowania poznaniem kogoś nowego i być może poszukania szczęścia w innym związku.
Tu pojawiają się dwa problemy. Osoba cierpiąca na syndrom sztokholmski po rozstaniu ciągle nie wyleczyła się z poprzedniej relacji, żyje nią, a z oprawcą łączy ją silne uczucie.
Drugim problemem jest wspomniana adaptacja do toksycznej relacji, co uniemożliwia często wejście w normalny związek. W porównaniu z poprzednim, ten zdrowy wydaje się niemal nudny, bo brakuje w nim atmosfery zagrożenia, do której się przywykło.
Aby zdołać wyleczyć się z poprzedniego związku i móc przygotować na wejście w kolejny, trzeba wykonać nierzadko długą i poważną pracę nad sobą. Pomogą w tym ćwiczenia i porady zawarte w poradniku „Nowy Początek Po Zawodzie Miłosnym„. Kliknij poniżej, by dowiedzieć się więcej:

Odkryj metodę i najlepsze techniki, żeby przestać cierpieć z miłości, szybko zapomnieć o ex i zbudować sobie cudowne życie.
Syndrom sztokholmski po rozstaniu: co robić?
Wiesz już, czym jest syndrom sztokholmski po rozstaniu oraz czym się objawia. Ale czy można mu jakoś zaradzić?
Musisz działać na trzech frontach. Pierwszym z nich jest znalezienie wsparcia w innej osobie, która cię wysłucha, zrozumie i będzie chętna ci pomóc. Drugim jest zebranie wiedzy o tym, co się z tobą dzieje i kim jest twój były partner. Trzeci to samodzielna praca nad sobą.
W szczególności warto:
- Zwrócić się o pomoc do specjalisty, np. na ePsycholodzy;
- Zwierzyć się bliskim ze swoich problemów i wątpliwości;
- Przeczytać poradnik o narcystycznej osobowości;
- Wejść na ścieżkę rozwoju osobistego i zacząć zmieniać swoje życie;
- Zapisać się na fora i grupy wsparcia osób w podobnej sytuacji;
- Zacząć częściej wychodzić z domu, np. uczęszczając na kurs;
- Zapisać się poniżej do e-mailowego wsparcia po rozstaniu:
Uzyskaj Dostęp Do Bezpłatnej Serii Maili, Które Pomogą Ci Przestać Cierpieć i Uleczyć Twoje Złamane Serce
