Jeśli masz za sobą już jakieś rozstanie albo właśnie je przechodzisz, być może miałeś/aś szansę już zauważyć, że towarzyszące temu wydarzeniu stany emocjonalne i przemyślenia trwają przez dłuższy czas, a jednocześnie nie są jednorodne. Przechodzą sinusoidą od kompletnej rozpaczy, przez łagodne przygnębienie po nadzieję na lepsze jutro. Są to właśnie etapy żałoby po rozstaniu, przez które większość osób przechodzi.
Dlaczego żałoby? Dlatego, że odejście ukochanej osoby w wyniku rozpadu związku to wydarzenie, które wraz ze śmiercią bliskiego trzyma się w ścisłej czołówce najbardziej traumatycznych i najtrudniejszych wydarzeń, jakim przychodzi nam stawić czoła w ciągu całego życia. Uczucia zbliżone bardzo do żałoby po czyjejś śmierci charakteryzują również okres po rozstaniu. W końcu utraciliśmy, często bezpowrotnie, kogoś bardzo nam drogiego, na co na ogół nie jesteśmy przygotowani.
Wspomniane wyżej etapy będą tematem dzisiejszego wpisu. Omówimy sobie fazy po rozstaniu, które składają się na tzw. żałobę po zakończonym związku. Przejdziemy przez nie punkt po punkcie, by uświadomić sobie, że wszystko kiedyś przemija i ostatecznie mamy szansę stanąć na nogi.
Zanim przejdziemy do głównej części artykułu, zachęcam cię do zrobienia krótkiego, darmowego testu online, który pozwoli ci ocenić, jak radzisz sobie z zawodem miłosnym. Test zajmie ci dosłownie chwilę, a wynik otrzymasz natychmiast.
Jak radzisz sobie z zawodem miłosnym?
Spis treści
Etapy żałoby po rozstaniu
Zobaczmy zatem, jakie są poszczególne etapy żałoby po rozstaniu. W zależności od tego, czy twój związek był długi i poważny, czy rozstanie nastąpiło nieoczekiwanie, czy towarzyszyły mu inne przykre wydarzenia (jak odkrycie zdrady), przejście przez te fazy może być dla ciebie trudniejsze lub łatwiejsze. Nie chodzi tu tylko o czas trwania, ale też o to, jak silnie będziesz ich doświadczać.
Przeanalizuj poniższe podpunkty i zastanów się, na jakim etapie obecnie się znajdujesz. Zobaczysz, które masz już za sobą, a które jeszcze cię czekają. Pamiętaj jednak, że przy odpowiednim podejściu pozwolisz im wszystkim minąć, by finalnie odzyskać równowagę.
Przeczytaj również: Jak się pozbierać po rozstaniu?
1. Reakcja szokowa
Zacznijmy od pierwszej reakcji naszego umysłu i ciała, kiedy dowiadujemy się, że nasz związek się rozpada. Ukochana osoba oświadcza nam, że chce się rozstać. Wbrew pozorom nie czujemy jeszcze bólu. Na początku pojawia się szok, podobnie jak na wieść o tym, że zmarł ktoś dla nas ważny.
Niekiedy ten etap może być tak krótki, że ledwo możemy go uchwycić. Jeśli nasz związek nie był bardzo długi i stabilny, ten szok potrwa chwilkę – będzie jak gorzka kropla, którą szybko przełkniemy.
Jeśli jednak nasz związek był długi, poważny i nic nie wskazywało na to, że się rozsypie, wrażenie będzie inne. Szok może wówczas trwać dłużej, co nie pozwala dotrzeć ostatecznie informacji, którą się przed chwilą usłyszało. A to przechodzi w kolejną fazę czyli…
2. Wyparcie
Podobnie jak w przypadku poprzedniego etapu faza wyparcia bardzo przypomina to, co odczuwamy na wieść o śmierci. Nie chcemy zaakceptować druzgocącej wiadomości, odrzucamy ją, nasz umysł stwarza alternatywną wersję wydarzeń. Wmawia nam: to nie może być prawda!
Znów w przypadku krótkich, bardziej powierzchownych relacji ta faza minie w okamgnieniu, prawie niezauważona. Jej przejawem może być np. tylko pytanie: „Żartujesz, prawda?” po to, by się wyłącznie upewnić. Natomiast w przypadku długich związków etap wyparcia może trwać nawet bardzo długo. Nasz umysł odwleka bowiem, jak może, moment konfrontacji z rzeczywistością.
3. Gniew i cierpienie
Kiedy już dotrze do nas, co się właściwie dzieje, przychodzi czas na najbardziej wyrazistą fazę żałoby po rozpadzie związku. Gniew i rozpacz po rozstaniu niemal zawsze zaznaczają swoją obecność, niekiedy nawet w relacjach, które nie były dla nas jeszcze aż tak istotne. To znów zbliża nas do żałoby, kiedy jesteśmy wściekli i przeraźliwie smutni z powodu tego, co się stało.
To wyjątkowo wyczerpujący emocjonalnie etap, ale na pocieszenie powiem, że jest intensywny, ale zazwyczaj nie tak długi. Oczywiście w niektórych przypadkach będzie trwał przez pewien czas, ale stopniowo będzie też słabł. Po prostu nie jesteśmy w stanie dłużej tak silnie przeżywać czegokolwiek. Zostaje więc zastąpiony innymi stanami.
4. Pozorne stanięcie na nogi
Kolejny etap żałoby po rozstaniu nie musi mieć miejsca, ale często jednak się pojawia. W zależności od osoby i jej doświadczeń może trwać dłużej lub krócej, być bardziej lub mniej widoczny.
Po silnych emocjach, jakich dostarczyła nam faza gniewu i cierpienia, w końcu musimy odetchnąć. To tak, jakby po gwałtownym sztormie nagle zapadła kompletna cisza. Możemy odczuwać pustkę, do czego jeszcze wrócę, ale też wskoczyć na falę nagłego optymizmu.
Na tym etapie możesz próbować stanąć na nogi, iść dalej, zacząć planować nowe życie. Szukasz plusów sytuacji i tłumaczysz sobie, ile dobrego jeszcze przed tobą. Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie fakt, że twoje rany wciąż są jeszcze świeże. A to powoduje, że śmiałe ruszenie naprzód może znowu spowodować ból i uczucie pustki. To czas cechujący się dużą zmiennością nastrojów.

Odkryj metodę i najlepsze techniki, żeby przestać cierpieć z miłości, szybko zapomnieć o ex i zbudować sobie cudowne życie.
5. Ból i samotność
Jeśli nie uda ci się stanąć od razu na nogi, będą powracały negatywne uczucia. Tym razem już nie tak intensywne jak na początku, ale wciąż bardzo uciążliwe. Na co dzień możesz funkcjonować normalnie, ale możesz mieć napady melancholii czy płaczu, a przede wszystkim często będziesz sięgać do wspomnień związanych z twoim związkiem.
To też ten etap, w którym jeszcze dogłębniej uświadamiamy sobie, że rozstanie oznacza, że teraz jesteśmy sami. I ta samotność boli nas w tym momencie najbardziej. Doskwiera zwłaszcza, gdy zostajemy w domy, kładziemy się sami do łóżek, sami siadamy do stołu. To trudny czas, w którym człowiek narażony jest na popadnięcie w depresję. Na tym etapie wyjątkowo ważne jest wsparcie bliskich i znalezienie jak najwięcej jasnych punktów w życiu.
6. Akceptacja i zrozumienie
W końcu jednak przychodzi też czas pogodzenia się ze wszystkim. Kiedy negatywne emocje ostatecznie zaczną opadać, perspektywa zacznie się powoli zmieniać. Pojawi się akceptacja tego, co się stało, i zrozumienie.
Warto podkreślić, że akceptacja nie oznacza wcale kompletnego braku żalu czy pozytywnego stosunku do minionych wydarzeń. To raczej kompletne przyjęcie do siebie, że rozstanie miało miejsce, a związek się zakończył. Choćby był ważny i choćby było nam go szkoda, rozumiemy, że sytuacja się zmieniła i akceptujemy właśnie tę zmianę.
To moment przełomowy, który w końcu przygotowuje nas na to, żeby zacząć patrzeć w przyszłość. Ale zanim to nastąpi, warto by miał miejsce jeszcze jeden etap.
7. Wybaczenie
Jeśli nadal odczuwamy w głębi żal do osoby, która nas porzuciła, czy też złość na nią, warto zastanowić się, czy nie przyszedł najwyższy czas, by jej wybaczyć. Wybaczenie tego, że odeszła, i tego, co nam zrobiła, może przynieść nam ulgę.
Co więcej nie musimy wybaczać jej bezpośrednio, mówiąc jej to wprost. Ten akt może się zadziać wyłącznie w naszej głowie. Ważne po prostu, by postanowić to sobie i świadomie to uczynić. Wybaczamy po to, by na zawsze pozbyć się chęci zemsty. By móc z czystym kontem ruszyć przed siebie.
Wybaczmy też ostatecznie sobie za to, że nie udało nam się odratować związku. Teraz jest moment, by szukać dla siebie nowych szans i skończyć z rozpamiętywaniem przyszłości. Przygotuj się!
Przeczytaj też: Jak wybaczyć zdradę?
8. Właściwe stanięcie na nogi
Masz za sobą już główne, najcięższe etapy żałoby po rozstaniu. Te, podczas których trzeba było przepracować ból i negatywne emocje. Te, przez które popadałeś/aż w przygnębienie i poczucie osamotnienia. Te, które uświadomiły ci, że nic nie jest dane na zawsze i niekiedy, choć to trudne, musimy się pożegnać i wybaczyć.
W końcu możesz jednak mieć pewność, że po przerobieniu wszystkich poprzednich faz, nie wpadniesz znowu w emocjonalny dołek. Równowaga, którą udało ci się osiągnąć, pozwoli ci odnajdywać w życiu coraz więcej radości. Pozwoli ci odkrywać nowe horyzonty i poznawać nowych ludzi (albo starych – na nowo). Jeśli będziesz gotowy/a na miłość, ona wreszcie ma otwartą furtkę, by do ciebie przybyć.
Żałoba po rozstaniu: ile trwa?
Po tym, jak zapoznaliśmy się z tym, jakie są etapy żałoby po rozstaniu, możesz zastanawiać się wciąż, ile taka żałoba trwa. Czy może trwać w nieskończoność, bo robisz coś źle? Czy może trwać za długo lub nawet za krótko?

Prawda jest taka, że w przypadku każdego ten okres będzie się różnił. Wspominałem już, że wiele czynników warunkuje nasze przeżywanie rozstania. Z jednej strony są to czynniki zewnętrzne: długość i powaga związku, inne, bolesne wydarzenia jak zdrada czy trauma. Ale nie zapominajmy, że istnieją też czynniki wewnętrzne jak nasz temperament, charakter, nasze przeszłe doświadczenia, nasza aktualna kondycja (psychiczna, ale też społeczna).
Możesz być osobą bardzo wrażliwą albo mającą problem z konfrontowaniem się z takimi trudnymi wydarzeniami. Bywa, że masz za sobą inne miłosne rozczarowania. Możesz bać się o swoją przyszłość po rozstaniu. To wszystko jest normalne i najważniejsze, żeby móc liczyć na wsparcie bliskich, kiedy przechodzimy przez ten trudny czas.
W niektórych przypadkach żałoba po rozstaniu może trwać miesiąc, w innych – rok. Ważne, by nie przyspieszać jej na siłę, bo nieprzepracowane etapy dadzą potem o sobie znać. Nie należy z drugiej strony zbyt pielęgnować w sobie np. negatywnych emocji. Pozwólmy wszystkiemu mijać w swoim czasie i skupmy się na tu i teraz, by jak najmniej cierpieć z powodu przeszłości i jak najmniej obawiać się o przyszłość.
Fazy po rozstaniu: jak przez nie przejść?
Doszliśmy do końca wpisu, w którym przedstawione zostały fazy po rozstaniu, a dokładniej 8 etapów, które przypominają przeżywanie żałoby po utracie bliskiej osoby.
To, że opisałem je w przystępny sposób, wcale nie oznacza, że twierdzę, że przejście przez nie jest czymś łatwym. Bynajmniej! To proces wymagający wysiłku, pracy nad sobą, okupiony bólem, ale dający nadzieję na poprawę. Jak najlepiej dotrzeć do jego końca i nie utknąć po drodze na jakimś etapie?
Warto mieć przy sobie przewodnik – taki, który nie tylko objaśni to, co się dzieje w twoim umyśle i w sferze uczuć. Mam na myśli przewodnik, który dodatkowo dostarczy ci niezbędnych narzędzi do tego, by łagodniej przejść przez żałobę po zawodzie miłosnym i szybciej zaleczyć rany, jakie to doświadczenie po sobie zostawiło.
Przewodnikiem tym będzie „Nowy Początek Po Zawodzie Miłosnym” – poradnik w formie e-booka, który doskonale omawia temat rozstania i godzenia się z tym faktem. Pozwoli ci stanąć na nogi i przepracować odpowiednio negatywne emocje, ale nie tylko. Pomoże ci również poprawić samoocenę i zbudować od nowa swoją tożsamość tak, by móc faktycznie zacząć od nowa. Zawiera praktyczne ćwiczenia, których wykonanie przyniesie ci ulgę i widoczną poprawę.
Kliknij poniżej, by zapoznać się z jego zawartością i przekonać, że warto sięgnąć po pomoc, by lepiej poradzić sobie z czymś, przez co wszyscy musimy przechodzić, ale nie wszyscy musimy to robić z jednakowym trudem.

Odkryj metodę i najlepsze techniki, żeby przestać cierpieć z miłości, szybko zapomnieć o ex i zbudować sobie cudowne życie.